Info
Ten blog rowerowy prowadzi erni z miasteczka Kraków. Mam przejechane 36732.86 kilometrów w tym 6783.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.91 km/hWięcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Sierpień16 - 0
- 2013, Lipiec18 - 0
- 2013, Czerwiec14 - 0
- 2013, Maj19 - 0
- 2013, Kwiecień13 - 0
- 2013, Marzec7 - 0
- 2013, Luty2 - 0
- 2013, Styczeń1 - 0
- 2012, Lipiec1 - 0
- 2012, Czerwiec18 - 0
- 2012, Maj14 - 2
- 2012, Kwiecień10 - 0
- 2012, Marzec8 - 0
- 2012, Styczeń2 - 0
- 2011, Grudzień5 - 4
- 2011, Listopad8 - 0
- 2011, Październik12 - 1
- 2011, Wrzesień16 - 7
- 2011, Sierpień20 - 1
- 2011, Lipiec14 - 2
- 2011, Czerwiec17 - 0
- 2011, Maj22 - 7
- 2011, Kwiecień19 - 5
- 2011, Marzec18 - 6
- 2011, Luty12 - 5
- 2011, Styczeń5 - 0
- 2010, Grudzień1 - 3
- 2010, Listopad8 - 4
- 2010, Październik21 - 6
- 2010, Wrzesień14 - 11
- 2010, Sierpień19 - 16
- 2010, Lipiec24 - 9
- 2010, Czerwiec22 - 14
- 2010, Maj21 - 8
- 2010, Kwiecień20 - 11
- 2010, Marzec22 - 7
- 2010, Luty19 - 2
- 2010, Styczeń13 - 6
- 2009, Grudzień5 - 1
- 2009, Listopad9 - 3
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień16 - 1
- 2009, Sierpień21 - 6
- 2009, Lipiec19 - 1
- 2009, Czerwiec9 - 3
- 2009, Maj17 - 0
- 2009, Kwiecień14 - 0
- 2009, Marzec1 - 0
Dane wyjazdu:
100.10 km
0.00 km teren
03:42 h
27.05 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:180 ( 92%)
HR avg:141 ( 72%)
Podjazdy:1460 m
Kalorie: 2627 kcal
Rower:Szoska
Dobczyce - Chełm
Poniedziałek, 2 maja 2011 · dodano: 02.05.2011 | Komentarze 2
Najpierw do Dobczyc, trochę inaczej niż zwykle. Zmieniłem trochę traskę ze względu na nawierzchnie (całe uroki jazdy na szosie). Później tradycyjnie wokół zalewu do Myślenic. Tam zainspirowany Dawidem, postanowiłem zrobić czasówkę od znaku na dole przy parkingu do wejścia od kościoła na górze. Traska wyszła 4,5 km i przewyższeń 255m. Mój czas to 15:33. Czas Dawida pobity ale ja jęchałem na szosce i myślę, że nie ma jak tego porównać.Do samego Krakowa czułem ten podjazd. Szczególnie, że było trochę górek (400m przewyższenia). Nawet fjana średnia wyszła jak na taką traskę.
Komentarze
erni | 06:38 piątek, 6 maja 2011 | linkuj
Ja jechałem na jakieś 90%. W końcu trzeba było jeszcze wrócić do Krakowa. Jak pisałem, wyniku nie ma co porównywać bo jechaliśmy na innych rowerach, a uważam że na tym podjeździe jest to zasadnicza różnica.
Uderzyłem ten podjazd z myślą, żeby zbliżyć się do Twojego wyniku. W końcu uważam, że na podjazdach to i tak mi dokładasz.
Uderzyłem ten podjazd z myślą, żeby zbliżyć się do Twojego wyniku. W końcu uważam, że na podjazdach to i tak mi dokładasz.
Dawid | 19:34 czwartek, 5 maja 2011 | linkuj
Zaraz, zaraz, chwila, chwila :-) Ja tam nie robię ogólnie pojętej "czasówki" czyli w moim pojęciu nard**** na maxa. Jadę sobie kulturalnie z tętnem około 170 bpm (czyli mniej więcej tka jak podjeżdżam trening 5x pod ZOO). Mógłbym tam lecieć w trupa i czas byłby znacznie lepszy od tego, które tam podjeżdżam normalnie. Nie wiem jak ty tam jechałeś?
Szosę masz pewnie ze 6kg lżejszą od mojej treningówki więc to jest największa różnica. Opony i wielkość kół przy takich prędkościach raczej nie grają roli.
Nie mniej gratuluję, czas prześwietny! ;-)
Komentuj
Szosę masz pewnie ze 6kg lżejszą od mojej treningówki więc to jest największa różnica. Opony i wielkość kół przy takich prędkościach raczej nie grają roli.
Nie mniej gratuluję, czas prześwietny! ;-)